poniedziałek, 27 maja 2013

PARĘ FOTEK <3
Martina <33
















Mercedes <33













Jorge













Lodovica













Pablo










Pablo i Mercedes













Jorge i Mercedes













Facundo i Martina 










Candelaria i Facundo










Martina i Lodovica













Martina i Mercedes









A NA KONIEC COŚ SUPER
MERCEDES I PABLO





















                                           IMAGIN
Violetta odcinek 9.
*dom Violetty*
- Violetta ! - jakiś głos krzyknął z dołu 
- Hym....? - myślała i podeszła do okna 
- TOMAS !? - krzyknęła 
- CSIIIII! - uciszał ją Tomas
- Co ty tu robisz ? - spytała już szepcząc 
- Możesz iść na spacer ? - zapytał
- Nie ... raczej nie - mówiła z niechęcią 
- Proszę ... - ciągnął dalej
- Dobra ... spróbuję - powiedziała i poszła do gabinetu ojca 
- PUK PUK!
- Tak ? - zapytał German
- Mogę wejść ? - zapytała
- oczywiście ! - powiedział 
- Tato... mogłabym .. iść na spacer ? - zapytała 
- Tak , idź. Świeże powietrze dobrze ci zrobi - zgodził się 
- Dziękuję - powiedziała i wyszła
...
- Cześć - przywitał się Tomas
- Cześć - odpowiedziała 
- No to idziemy ? - spytał
- Tak - odpowiedziała
...
- Dziś Leon znów pojechał - powiedziała
- Zostawił cię ... - mówił
Zapadła chwila ciszy .
- O KURCZĘ ! -krzyknął Tomas
- Co się stało - spytała 
- zapomniałem czegoś ważnego z domu. Mój dom jest nie daleko, proszę poczekaj chwile. - poprosił
- dobrze - powiedziała po czym Tomas oddalił się od niej 
Zaczął padać deszcz ... coraz bardziej i coraz mocniej... Violetta schowała się pod drzewem. W końcu tak padało że musiała podbiegnąć do jakiegoś domku. Potknęła się  lecz ktoś ją złapał. Nie przewróciła się na kałuże. Tym kimś był Tomas. Złapał ją i przez chwile byli wpatrzeni w swoje oczy, ale w końcu się POCAŁOWALI.
- Violetta ... J-ja p-p-przepraszam - wyjąkał 
- Nic się nie stało - powiedziała 
- Było fajnie - powiedział 
- Wież co... Teraz wieże że ty i tylko ty jesteś tym jedynym. Nie mogę przecież  spędzić resztę życia z kimś kogo nie kocham..- powiedziała 
Tomas był bardzo szczęśliwy.Odprowadził przemokniętą Violette do domu.
                                             KONIEC ODCINKA 9

czwartek, 23 maja 2013

                                                           IMAGIN
Violetta odcinek 8.
* Niedziela Dom Castillo*
(nawias = myśli) 
(- Violetta ? 
- Tak ? - zapytała 
- Bo .... wiesz jest .... taki ... no 
- No co Tomas ? 
- No bo .... bo .. chciałbym się ciebie zapytać czy będziemy się przyjaźnić nawet jak Leon przyjedzie ? 
- Oczywiście że tak
- Violetta ....
- t...

- To co przebaczyłaś mi ?
- Tomas  ?
- Tak. Proszę powiedz mi czy wybaczyłaś 
- Jeśli obiecasz nie mówić tak o Leonie  
- tak , obiecuję 
- to tak , przebaczam ci













- Kto tam 
- CO TY TU ROBISZ? 
- Proszę cię nie krzycz 
- Właśnie że będę krzyczeć  
- Violetta proszę cię wysłuchaj mnie ... 
- No dobra ale masz 5 minut  
- Chciał bym cię przeprosić 
- Fajnie , skończyłeś ? 
- Violetta przepraszam za to co zrobiłem. 
- Dobra idź już sobie 
- Violetta KOCHAM CIĘ I NIGDY NIE PRZESTANĘ ! )
Te "KOCHAM CIĘ I NIGDY NIE PRZESTANĘ" ciągle chodziło jej po myślach. Bała się tego co stało się wczoraj. Ale na szczęście nie doszło do pocałunku. 
- DOŚĆ! kocham Tomasa .... i Leona - powiedziała
- Kurczę , czemu to musi być takie skomplikowane - płakała 
- Dziś przyjechał Leon ale i tak jedzie...- Mówiła 
- PUK PUK! - ktoś pukał do drzwi 
- No nie ... TOMAS! nie wchodź, idź z tond ! - krzyknęła 
- CO? Jaki Tomas ? gdzie on jest ?? - zapytał GERMAN
- TATA ? - zapytała 
- TAK! - krzyknął 
*Tym czasem u Ludmiły*
- Musisz z nami pojechać ! - mówił producent z którym Ludmiła podpisała kontrakt
- Nie ! - krzyknęła 
- To spotkasz się z prawnikami ! - tłumaczył
(NIE CHCĘ ZNÓW WYGLĄDAĆ JAK ŚWINIA !)






                          KONIEC ODCINKA 8














środa, 22 maja 2013

                                                       IMAGIN
Violetta. Odcinek 7
*Dom Violetty*
- Violu , śniadanie ! - krzyknął German
- Dobrze , zaraz zejdę ! - odkrzyknęła.
Zamknęła pamiętnik który otworzyła parę sekund temu ale tata jej przeszkodził. Po czym zeszła na śniadanie.
Po śniadaniu wyszła na spacer. 
- Violetta ? - zapytał Tomas
- Tak - odpowiedziała
- Cześć, tata ci pozwala wychodzić ? - przywitał się i zapytał
- Cześć , Tak pozwala - powiedziała 
- Może gdzieś się przejdziemy ... - próbował 
- Dobra - powiedziała. I ruszyli 
...
- Violetta ? - chciał coś powiedzieć 
- Tak ? - zapytała 
- Bo .... wiesz jest .... taki ... no - próbował
- No co Tomas ? - zapytała
- No bo .... bo .. chciałbym się ciebie zapytać czy będziemy się przyjaźnić nawet jak Leon przyjedzie ? - zapytał 
- Oczywiście że tak - powiedziała 
- Violetta .... - powiedział i złapał ją za ręce 
- t...- próbowała coś powiedzieć ale nie mogła. Stali wpatrzeni w swoje oczy.  Przybliżał się. Coraz bliżej i bliżej. Próbował ją pocałować 
- Tomas ! ja chodzę z Leonem ! - krzyknęła i uciekła od niego
- Co ja zrobiłem .... - powiedział wściekły na siebie.
(nawias = myśl) (Jak on mógł, Przecież chodzę z Leonem i...i ...i się całowaliśmy. Wybaczę mu, ponieważ kocha mnie nadal ...)
















- Violetta ! Violetta poczekaj przepraszam cię ! - krzyczał
- Dobrze , już w porządku - powiedziała
- Przepraszam cię - mówił
- Ok ! - powiedziała 
- zapomniałem się ... - tłumaczył
- już nic się nie stało - powiedziała 
- to dobrze - powiedział 
- Tomas , muszę już iść . Może jutro się spotkamy. - powiedziała 
- Violetta proszę nie idź - błagał 
- Tomas to nie przez ciebie . Poważnie muszę już iść - tłumaczyła 
- No dobra ...- wymamrotał.
Po czym Violetta pocałowała go w policzek i poszła
*W domu Violetty 20:00*

No se si hago bien,
No se si hago mal
No se si decirlo,
No se si callar;


Violetta sięgnęła po pamiętnik i zaczęła pisać. Przeszła przez 2 strony. Jedna o Tomasie, druga o Leonie
Zamknęła pamiętnik i poszła spać...




KONIEC ODCINKA 7

wtorek, 21 maja 2013

                                                                     IMAGIN
Violetta odcinek 6 . 
- Tomas ja nie chce tu być ! - spanikowała Violetta

- Spokojnie zaraz wyjdziemy - uspokajał Tomas
- O! już wiem przez okno ! - powiedziała Violetta
- Dobry pomysł - powiedział i zaczął działać. 
- Uważaj - mówiła 
- Dobra , dobra - powiedział 
- No i ... ? - zapytała
- Nic z tego zamknięte - powiedział

- To Ludmiła - powiedziała z pewnością 
...
- PUK, PUK! - pukała Naty w drzwi lecz nikt nie odpowiadał 

W końcu wyszedł Gregorio i zapytał : 
- Czego !? 
- Ludmiła uwięziła Tomasa i Violette w schowku sali od Spiewu - powiedziała 
- Tsa..... - powiedział i zamknął drzwi 
- No proszę pana....- mówiła

...
- Tomas nie mogę już dłużej czeka telefon mam w torebce , tata zaraz zadzwoni i w tedy nigdy mi nie pozwoli tu przyjść - mówiłą
- Violetta nie martw się - pocieszał 
- TSSSSS - dzwonił telefon 
- O nie  o tym mówiłam - powiedziała z łzą w oku
- Violetta nie płacz - mówił
- psppszpszp - coś wierciło w zamku drzwi 
Po chwili drzwi od schowka otworzyły się. 
- Jej ! dziękujemy ci Naty - powiedziała Violetta i pobiegła po telefon. Na szczęście zdążyła odebrać. 
- Halo ? - zapytała
- Cześć Violu, wszystko w porządku ? - zapytał 
- Tak - odpowiedziała 
- To dobrze , wracaj zaraz - powiedział
- Ok - odpowiedziała
...
- Tomas muszę iść, Naty jeszcze raz dziękuję - powiedziała i podziękowała
- Drobiazg - powiedziała Naty i poszła 
- Dobra - powiedział smutny z powodu pożegnania
*Oczami tomasa* 
(Nawias = Myśł) ( Nawet nie próbuje pytać się jej czy mogę ją odprowadzić bo przecież chodzi z Leonem. Mam dość. A tym razem ludmiła przesadziła !!! )

Wziął gitarę i zaczął grać :


Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción
Tu voz y la mía...
En cada acorde en cada rima.
Es conexión entre tú y yo,
En cada verso de esta canción...


Od razu przypomniała mu się chwila zaliczania do studio 21. Ta chwila w której śpiewał dla Violetty. Oraz ta chwila NAJWAŻNIEJSZA DLA TOMASA , w której Violetta i Leon nie są razem.





KONIEC ODCINKA 6

poniedziałek, 20 maja 2013

                                                                 IMAGIN
Odcinek 5.
*Następny dzień u rodziny Castillo*
- Violu, zaraz wychodzimy - powiedziała Angie 
- Dobrze - opowiedziała Violetta
Violetta właśnie się przygotowywała na wyjście.Założyła kolczyki po czym wyszła na dwór. Angie już tam była.
- Ok , to już idziemy. - poszły w stronę Studio 21.
- Jak tam ? - spytała Angie
- Dobrze - skłamała myśląc cały czas o Leonie
- Violu , za dobrze cię znam. Mów co się dzieje - powiedziała
- tęsknie za Leonem - odpowiedziała 
- przecież wraca za 3 dni. - powiedziała
- no wiem ... - mówiła dalej 
- Ja myślę że tu nie o to chodzi - powiedziała Angie
I szły dalej w stronę studio 21.
*Tym czasem W Studio 21*
- NAPO! - krzyknęła Ludmiła
- Napo ! - ponownie podniosła głos 
- Od kont Naty odeszła muszę wszystko robić sam ! - powiedziała 
Po jednej z sali chodziła zakłopotana Naty. Nagle wszedł tam Maxi patrząc na podłogę. Zderzyli się. 
- Przepraszam - powiedziała 
- Nie to ja przepraszam - powiedział 
Przez chwile wpatrywali się w swoje  oczy. Po kilku sekundach pocałowali się. 
- do zobaczenia Angie - powiedziała Violetta
- Pa Violu - powiedziała Angie
- TRRRY - zadzwonił telefon
Violetta zobaczyła kto dzwoni.
Uśmiechnięta odebrała od Leona
- Cześć Kotku - przywitał się 
- Cześć Leon - również się przywitała 
- Tęsknie - powiedziała 
- Ja też ale .... - mówił   
- Co ? - spytała 
- Niestety ale gdy wrócę za dwa dni jadę do dziadka bo mu się zepsuł samochód  i jadę razem z tatą naprawić go - powiedział z niechęcią 
- Słucham - powiedziała smutna 
- Violetta to nie moja wina - powiedział
- Dobra... cześć - powiedziała i rozłączyła się 
- To co przebaczyłaś mi ? - zapytał Tomas
- Tomas ? - zapytała odwracając się w jego stronę 
- Tak. Proszę powiedz mi czy wybaczyłaś - prosił
- Jeśli obiecasz nie mówić tak o Leonie  - powiedziała 
- tak , obiecuję - powiedział
- to tak , przebaczam ci - powiedziała
Po czym się przytulili. 
*Po lekcjach przed studio 21*
- Tomas , pójdziesz ze mną do sali śpiewu. Bo chyba tam zostawiłam torebkę - spytała Violetta
- Tak, oczywiście - odpowiedział
właśnie podsłuchała to Ludmiła i poszła za nimi czekając na dobry moment aby zrobić coś złego.
Weszli do studia i do sali śpiewu.
- Kurczę, gdzie ona jest ? - szukała
- może w schowku - pomyślała i weszła do środka 
(to mój moment) - pomyślała Ludmiła
Tomas wszedł za Violettą. Po czym Ludmiła jak najszybciej wzięła klucz z biurka i zamknęła drzwi od schowka
- Co jest ? - zapytał Tomas
- To pewnie przeciąg  - powiedziała Violetta
- Nie drzwi są zamknięte - powiedział 
...
- A co ty tu robisz - powiedziała Naty do Ludmiły 
- O ! Cześć Naty - powiedziała z uśmiechem 
- Kogo tam zamknęłaś ? - zapytała 
- Nikogo - powiedziała 
- oddaj klucz ! - powiedziała Naty
- Jaki klucz? - zapytała 
- Violetta ! Ludmiła was zamknęła ! - krzyknęła Naty
- Z kąt wiedziałaś że to Violetta ? - zapytała
- A kto inny by mógł być  - powiedziała 
- I tak nie dam ci tego klucza - powiedziała Ludmiła 
- To pójdę po Pablo ! - powiedziała Naty
- Oj... Głupiutka jesteś ! - powiedziała. Nauczycieli już nie ma ! - powiedziała 
- Ale .... ktoś musi zamykać Studio - powiedziała Naty
- Tak. Gregorio dziś ... ale dopiero za 3 godzinki. A poza tym jest w swojej sali, zamkniętej na klucz.  Ćwiczy z MUZYKĄ. Nawet cię nie usłyszy - zaśmiała się Ludmiła
- Żmija ! - powiedziała Naty 
- Ludmiła wychodzi - powiedziała i wyszła.
- Spokojnie coś wymyślę ! - krzyknęła Naty i wyszła z sali
KONIEC ODCINKA 5

niedziela, 19 maja 2013

                                                                   IMAGIN
Violetta odcinek 4.
*Na Lekcji Śpiewu U Angie*
- Wspaniale ! - powiedziała Angie
Po czym usiedli  na miejsca. 
- Dobra koniec lekcji możecie wyjść - powiedziała Angie 
- Do widzenia - powiedzieli wszyscy i wyszli
- Ludmiła muszę ci coś powiedzieć ! - powiedziała Naty 
- Tak ? co ? -spytała
- Chce ci powiedzieć że PORADZĘ SOBIE SAMA BEZ CIEBIE - pochwaliła się 
- Czyż by ? - spytała 
- Tak ! - odpowiedziała 
- To w takim razie IDŹ Z TOND ! i już nie wracaj - krzyknęła Ludmiła.
- OK! - powiedziała i odeszła 
* W DOMU VIOLETTY*
{napisy w pamiętniku}
{Drogi pamiętniku ...
Tomas .... To ..... nie wiem jak to opisać ale czuje do niego to co do Leona i to mi zakręca w głowie... no bo czuje do nich obu coś . Tęsknie za Leonem jeszcze 4 dni do jego powrotu.}
(myśli Violetty) (Pamiętam ten dzień... Kiedy zagrałam główną rolę w przedstawieniu ... To było coś. 1000 oczu wpatrzonych we mnie. W KAŻDEGO zresztą ....No se si hago bien,
No se si hago mal
No se si decirlo,
No se si callar;

Que es esto que siento
Tan dentro de mí,
Hoy me pregunto
Se amar es así…
           
Tego przeżycia nie da się opisać. Dzięki temu chce się żyć.)
KONIEC ODCINKA 4

                     

sobota, 18 maja 2013

Parę Fotek :D  <33333


                                                                IMAGIN
ODCINEK 3
*W domu Violetty*
- Violu, schodź na dół , idziemy - krzyknęła Angie
- Dobrze , już idę - odpowiedziała Violetta
- Czekam na zewnątrz - powiedziała i wyszła 
Viola zeszła na dół i zastała tam Jade.
- Gdzie idziesz maleńka ? - zapytała chytrze 
- Nie ważne - odpowiedziała 
- WAŻNE! - krzyknęła 
- DO STUDIA 21 - odpowiedziała 
- A pytałaś się taty czy możesz ? - ponownie zapytała chytrze 
- Nie interesuj się  i tak pozwolił mi już dawno - odpowiedziała 
- gówniara ! - krzyknęła 
- Idę bo czeka na mnie Angie - powiedziała  i wyszła 
*W Resto Bar*
- Francesca ! -krzyknął Luca 
- Nie ! - również krzyknęła 
- Ale potrzebuje twojej pomocy - prosił 
- Trudno , idę do studio 21 nie mam zamiaru tu zostawać  - powiedziała 
- Zawsze myślisz tylko o sobie ! - krzyknął 
- Ja myślę tylko o sobie ? - zapytała 
- Tak ! - odpowiedział 
- Nie wierze że to powiedziałeś - powiedziała 
- to uwierz - powiedział 
- Te odio - powiedziała 
- y usted piensa que Te amo? - zapytał
- ¿por qué siempre tienes todo lo impiden - też zapytała 
No minusvalía, sólo tengo trato con usted, hacer - powiedział.
-tengo 16 años no tienen que ver conmigo! - krzyknęła w swoim języku
- Nie chcę cię znać - powiedział 
- Wychodzę ! - krzyknęła i wyszła 
(wejdźcie w tłumacz i zobaczcie co znaczą te napisy xd) 
* W studio 21*     



- Naty przynieś mi wody - powiedziała Ludmiła     
- Tak jest - odpowiedziała Naty i poszła 
- O! Tomi ... Cześć - powitała się.
- Cześć Ludmiła - odpowiedział Tomas
- Myślałam ostatnio o nowej piosence i chciała bym żebyś ją zaśpiewał , oczywiście ze mną - powiedział 
- .... Tomas czy ty mnie w ogóle słuchasz ? - zapytała 
- .. y tak - powiedział dalej patrząc na Violette 
- Nienawidzę  jej - powiedziała i odeszła od Tomasa
- Ludmi mam wodę - powiedziała Naty 
- Nie lubię takiej ! nie nadajesz się do niczego ! zejdź mi z oczu ! - krzyknęła   
Po czym Naty odeszła cała zapłakana. Szła tak że nawet nie uważała na ludzi i w końcu wpadła na jednego z nich. 
- P..p...przepraszam - wykrztusiła 
- Nic się nie stało. Czemu płaczesz ? - odpowiedział i zapytał Maxi
- Po prostu Ludmiła cały czas się na mnie wyżywa. - powiedziała 
- To po co nadal jej służysz ? - zapytał 
- Bo ... bo... - ciągnęła 
- Ludmiłą może jest na "szczycie"  ale ty też możesz być. Przecież jak skończysz studiować czy coś to nie będzie Ludmiły która jest na szczycie. UWIERZ w siebie - pocieszył 
- Dziękuje Maxi - powiedziała i przytuliła go.
- Nie ma za co - powiedział 
* Na lekcji Śpiewu z Angie*
- No dobrze .. to Violetta, Tomas wy zaśpiewacie część 1 czyli od mi corazón busca sin parar .... do .. nos podrá juntar  a Ludmiła i Maxi od tan solo dime donde... do no por casualidad - powiedziała Angie.
mi corazón busca sin parar 
una estrella en lo alto de este mar 
si pudieras alumbrarme un camino hacia ti 
es posible que te pueda encontrar, 
cada mañana pienso en tu voz 
y el momento en que te veo llegar 
si esta vida se enamora de nuestra pasión 
algún día nos podrá juntar 

tan solo dime donde yo estaré 
entre mis brazos yo te cuidare 
como mil almas inseparables
y soñar un beso sin final 
dime si ahí algo que yo pueda hacer 
para esconderte dentro de mi ser 
yo se que sucederá
tu mitad y mi mitad muy pronto ya se encontraran 
no por casualidad 


                             KONIEC ODCINKA 3