Violetta ... odcinek 10.
- Violetta gdzie ty tyle czasu byłaś ? - zapytał German widząc że Tomas odprowadził ją do domu
- Byłam na spacerze - odpowiedziała
- W takiej ulewie ? - powiedział oburzony
- Gdy wracałam zaczęło padać - usprawiedliwiała się
- A z kim byłaś ? - zapytał znając odpowiedź
- Z Tomasem - odpowiedziała wiedząc że go zauważył.
- Aha... Powiedziałaś że idziesz tylko na spacer. Nie wspominałaś z kim.- powiedział
- No tak ale spotkałam Tomasa, zaczęliśmy rozmawiać no i ... - zawahała się.
- I co ? - spytał podejrzliwie
- I zaczęło padać po czym Tomas mnie odprowadził. - szybko odpowiedziała
- No dobra...- nadal namierzał ją podejrzliwym wzrokiem. - cała zmokłaś. Idź się przebrać i zejdź na obiad - powiedział darując jej.
- Dobrze - powiedziała zmęczona usprawiedliwianiem.
Po czym poszła do swojego pokoju i przebrała się w taki strój:
Cały czas myślała o tym pocałunku. Był dla niej decyzją. Którego naprawdę kochała. Lecz chodziła po niej zła myśl. Że Leon odwróci się od niej i już nigdy nie będą nawet rozmawiać. W końcu Leon był jej najlepszym przyjacielem. Zeszła na obiad.
* W domu Tomasa*
(nawias = myśl) ( Jeju. Dziś wydarzyło się coś... czego zawsze marzyłem. POCAŁOWAŁEM VIOLETTE. Nie chciałem mieć Leona za wroga. To on zawsze robił mi na złe. Trochę mi go szkoda.)
*21:00 Dom Castillo*
Violetta właśnie kładła się spać.
- Najlepsze co mnie dziś spotkało... - powiedziała i zasneła
- Leon ... Ja . ja... pocałowałam się z Tomasem!
- Co!?
- On jest moim chłopakiem
- Nienawidzę cię!
- Ale ... Leon to nie moja wina
- właśnie że twoja
- Leon...
- Już nie chcę cię znać!
- Leon proszę cię
- Nie idź za mną !
- Przepraszam.proszę bądźmy przyjaciółmi
- Dzięki mam ich wielu i nie potrzebuje więcej
- Leon...
- nie idź za mną !
- proszę cię .... kocham cię jako przyjaciela
- przyjaciele nie mogą się kochać bo dojdzie do chodzenia a ty już masz chłopaka
- no tak ale ja ciebie uwielbiam
- Trudno ja też ale jeśli ty wolisz Tomasa to po co ci ja ?
- Leon ... ja po prostu...
- wiem mnie nie kochasz. Już mi wystarczy.
- Leon... błagam cię .. z - z -zostań
- Nie płacz bo to ty wybrałaś ...
***
- Nie Leon ! nie odchodź !
- Och... to tylko sen. Ale i tak muszę wybrać ... - uspokoiła się ale tylko na chwilę...
KONIEC ODCINKA 10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz