Violetta... odcinek 19
Drogi pamiętniku...
tyle się dzieje... lecz nie dobrego. Kuce się z tatą.Nie wiem jak powiedzieć Leonowi że całowałam się z Tomasem... i nie wiem kogo wybrać.
Zaczęłam rysować...
*Oczami Tomasa*
Widzę że Violetta cierpi. Zaraz po lekcji tańca porozmawiam z Leonem.
- A więc macie się tej choreografii nauczyć na jutro... - powiedział Gregorio
- A teraz WYNOCHA ! - krzyknął.
Wszyscy wyszli. Wzrokiem szukałem Leona i po chwili go znalazłem, był w sali instrumentów.Wszedłem tam...
- Leon musimy pogadać... - zacząłem
- Hymm.... Nie mamy o czym a teraz wyjdź - powiedział
- Nie... cóż ty nadal myślisz że Violetta jest twoja...- chyba go tym wkurzyłem
- No bo jest! - tak to było zdenerwowanie.
- No wiesz... ciebie nie było przez około 2 tygodnie i wszystko mogło się zmienić - Patrzył na mnie z niedowierzaniem
- Co masz na myśli ? - zapytał
- hym...- wziąłem wielki oddech. - pocałowałem Violette!- wydusiłem
Strasznie się wkurzył. Chyba chciał mnie uderzyć ale Beto kazał wyjść Leonowi bo musi ze mną porozmawiać...
*Oczami Leona*
Nienawidzę go... ACH! rozwalił bym wszystko. Zapłaci mi za to. Idę do Violetty!
Więc wyszedłem z studio i poszedłem do Violetty, chwila moment i już stałem pod jej drzwiami. Zapukałem...
- Leon? cześć - powiedziała i otworzyła drzwi.
- Cze... - nie powiedziałem do końca
- Coś chciałeś ? - zapytała
- Tak! czemu mi to zrobiłaś?- powiedziałem
- Ale co? - Raczej że udawała głupią.
- Nie udawaj ! Czemu całowałaś się z Tomasem !? - krzyknąłem
- CO!? - spytał zdenerwowany German przechodzący obok kuchni. Chwila i stał za Violettą.
Violetta spojrzała na mnie wkurzona że usłyszał to jej ojciec.
- Violetta czy to prawda? - zapytał Castillo.
Violetta zamknęła drzwi i odwróciła się do Germana.
- Tak, to prawda a tobie nic do tego bo wychodzisz za Jade ! - usłyszałem jak to krzyknęła i poszła do swojego pokoju. A ja poszedłem do domu.
KONIEC ODCINKA 19
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz